Trwa akcja “Helper’s Generation” z ramienia fundacji DKMS. Ma ona na celu promowanie oddawania szpiku i powiększanie bazy potencjalnych dawców. Udało się nam porozmawiać z Radkiem Światłym, człowiekiem, który kilka lat temu miał okazję przekazać komuś swój szpik i być może uratować osobie życie.
Radek postanowił się zarejestrować w DKMS dzięki akcji promocji dawstwa szpiku na uniwersytecie. Wyglądało to tak, że członkowie studenckiej telewizji przygotowywali się w SCK do jednej z transmisji , a w międzyczasie odbywała się akcja rejestracyjna. W czasie oczekiwania na wydarzenie znalazł 5 minut by się zarejestrować i uważa to za bardzo dobrą decyzję.
Nasz rozmówca zarejestrował się dokładnie 8 lat temu, a dokładnie w tym roku w czerwcu otrzymał telefon z informacją, że jego genetyczny bliźniak w Warszawie potrzebuje pomocy. Radek wyraził zgodę na pobranie od niego szpiku i został skierowany na badania potwierdzające zgodność . Po ich przejściu został przypisany do pacjenta, a pod koniec września otrzymał wiadomość, że nie udało się znaleźć nikogo bardziej zgodnego. Ostatecznie na początku listopada przeszedł on procedurę oddania szpiku.
Radek wyraził zgodę na pobranie szpiku z talerza kości biodrowej i szpik pobrano mu w pełnej narkozie Podczas zabiegu rozmówca nic nie czuł, a jego czynności życiowe były cały czas monitorowane przez profesjonalistów. Cały zabieg trwał około godziny , a po wszystkim dawca został przebudzony i przeniesiony do swojej sali. Po oddaniu szpiku czuł lekki dyskomfort, ale nie nazwałby nawet tego bólem. Nie można się tego bać, a dzięki takiemu zabiegowi jest szansa komuś realnie pomóc.
Zachęcamy do zapoznania się z pełnym wywiadem i posłuchania co Radek miał do przekazania na temat jego przeżyć związanych z dawstem szpiku.
Publikacja- Adrian Kokot
Prowadziła- Wiktoria Kramczyńska
Realizacja- Mateusz Mielczarek
Montaż- Jakub Koziarz
Social Media- Łukasz Burkiewicz, Emilia Tomowiak